Rozdział 7
Ukrywała mnie i dbała o mnie ta przyjaciółka lekarka miała śliczną córkę w moim wieku i cóż coś się zrodziło chyba między nami iskrzyło odprowadziła mnie jak wyzdrowiałem czekaliśmy na Huka aż mnie odbierze na leśnej drodze staliśmy oczekując go dodała: Niech pan uważa na siebie ma pan 20 pare lat potrzebni są dziś żywi Bohaterowie zarumieniła się dodałem: Nie jestem Bohaterem tylko polskim żołnierzem wykonuje przysięgę uśmiechnąłem się dodałem: A pani też walczy? dodała: jestem łączniczką jednego z oddziałów w innej wiosce dojeżdżam na zbiórki pociągiem uśmiechnąłem się do niej dodałem: Co ja chciałem powiedzieć i tu zaniemówiłem dodałem: tak? poprawiłem czapkę z orłem byłem w mundurze jaki nosiliśmy jako oddział mundury polowe WP dodałem: Niech pani uważa moje serce by nie zniosło faktu gdyby pani coś się stało dodała: Martwi się pan o mnie? dodałem: Bo bo dodała: Bo? dodałem zrywając kwiat z łaki podałem jej : Bo mi się pani podoba wydukałem dała mi buziaka dodała: Mi też na panu zależy umówmy się tutaj za dwa dni na spacer co pan na to? dodałem: Przyjdę niech pani uważa usłyszeliśmy tupot stukot konia Huk znalazł się koło nas dodał: Panie dowódco melduje przybycie podał mi uprzeż 2 konia przywitał ją uśmiechając się widząc mój wzrok zawstydzony dodał: ee Niemcy tu łążą powinniśmy iść już dodałem: Też tak myśle panie szeregowy pożegnałem ją wzrokiem ruszyliśmy dalej konno dodał: Dobrze że pan wraca zastępca pana zginął w walce dodałem rozstrzęsiony dodał: Jak to zginął? dodał: Został aresztowany mieszkał u jednego gospodarza który wydał go gestapo ostrzeliwał się ostatni nabój zastrzelił się nim tego dowiedziałem się już od samych Niemców komisarzy bo wpadli na dworzec i gadali z naszym szefem dodałem: Przykre ty jesteś teraz moim zastępcą awansuję cię na kaprala dodał: Niewiem czy zasłużyłem ciało zabitego zabrali szkopy i zakopali Bóg wie jeden gdzie dodałem: Jesteś dzielnym żołnierzem szkoda ale chwała jego pamięci gdzie to stało się? dodał : W wiosce oddalonej o 5 km od naszej bazy wypadowej zawiadomiłem rodzinę prosili szkopów by ciało odzyskać z kwitkiem ich odesłano zagrozili że jak będą ciała szukać to trafią do więzienia z bólem serca odpuścili prowizoryczny grób zrobili na miejscowym cmentarzu dodałem: Głupie szkopy zapłacą za to przed Bogiem dotarliśmy oddział na wartach stał zastępca odparł : Wolni wartownik dodał: Polska przepuścił nas oddział zebrał na apelu nocnym wieczornym dodał: Dowódcę odebrałem oddział baczność dodałem: Czołem żołnierze dodali : Czołem Panie Komendancie zasalutowałem ich dodałem: Huk został kapralem słuchajcie panowie i Panie bo koło nich stały dziewczęta sanitariuszki 5 ich było i 2 łączniczki oddziału dodałem: Niemcy planują pacyfikację nas idą tutaj co następuję: Huk zorganizuj RKM i CKM na wzdłuż rzeki bo mamy tu rzekę prawie jak pod Wizną by zapobiec okrążeniu od tylca i z boków ustalić ogień oporu i zameldować przez telefon polowy na 4 strony ustawić opór i miażdżyć ogniem te niemieckie bestie zrozumiał? Huk zasalutował: Dodał: Tak jest zrobił to rozlkował oddział gotów do walki zameldował mi przez telefon polowy który założyliśmy jakimś bożym cudem chyba zadzwonił telefon coś pisałem w bunkrze dowodzenia jak niegdyć obrońcy spod Wizny dodałem: Orzeł? dodał: Dowódco tu Huk wykonane zadanie dodałem: Zamelduj jak się zacznie wtedy wyjdę z bunkra i będę walczył na równi z żołnierzami dodał: A dowódca nie powinien być w bunkrze? dodałem: Powinien ale też powienien pokazać przykład walki że nie jestem tylko od siedzenia i uchylania się od walki ale też walczę odparł: Tak jest poinformuje rozłączył się odłożyłem słuchawkę miałem przed sobą mapę odcinku jaki miałem bronić się przeżegnałem dodałem całujac krzyż który miałem na szyi dostałem od matki jak wychodziłem we wrześniu do wojska dodałem: Panie Boże wspomóż nas daj nam zwycięstwo po 15 minutach zadzwonił telefon dodałem: Orzeł? dodał: Tu Huk dowódco obstawione stanowiska i widzę oddziały niemieckie dodałem : Otworzyć ogien mój bunkier był na górze miałem widok na pole bitwy i okolice bronić pozycji żołnierze mają się zgłaszać gdyby coś się działo Huk dodał: Tak jest i rozłączył się przyparłem do maszynowego karabinu i widząc szkopów otworzyłem ogień maszynowy ze swojego bunkra usłyszałem też kanonadę chłopcy strzelali wielu pewnie ostatni raz strzela bo zginą otworzyłem ogień jak podchodzili od tyłu wycofali się na chwilę przeniosłem karabin na lepszy ostrzał zadzwonił telefon polowy odparłem: Dowódca? żolnierz dodał rozstrzęsiony: Tu placówka Cierń mamy towarzystwo jedzie pancerny co robić? dodałem: Gdzie jest ? dodał: Na wschód od waszego Bunkra dodałem: Posłuchaj żołnierzu spokojnie otworzę ogień w ten grat opancerzony on nie wie skąd dostanie ogień a wy któryś z was rzucić ogień butelki i spróbuje wrzucić do pancerki granat do włazu zrozumiał? dodał: Tak jest dowódco rozłączył się wyszedłem z bunkru zabierając czapkę z orłem założyłem ją na głowę i wyszedłem ustawiłem się w dobrym miejscu widziałem pancerkę samochód opancerzony lecz nie czołg otworzyłem ogień zajęli się mną interesowali się szkopy próbowali namierzyć mnie strzelającego ze wzgórza a moi to wykorzystali i zniszczyli pancerny wóz podpalając i wrzucając granat do wnętrza nie pozwalajac niemcom którzy w środku być wyjść zadzwonił telefon wróciłem do bunkra podnosząc się z ziemi bo leżałem skulony na trawie strzelając dobyłem telefon : Dowódca? żołnierz dodał: Dziękujemy za pomoc odepchnęliśmy ich z naszego odcinka narazie przynajmniej dodałem: Dobra robota panowie nic takiego nie zrobilem wy zrobiliście wiecej wracajcie do obserwacji meldować o zmianach walczylismy ze szkopami od rana do późnego popołudnia odpuścili w końcu po naszej stronie z 70 osób 12 padło od kul nieprzyjaciela pochowaliśmy ich w zbiorowej mogile ale Niemcy stracili wiele więcej swoich niż my naszych zrobiłem apel oddziału oddaliśmy hołd poległym odznaczyłem paru Krzyżami Walecznych.