Rozdział 5
Zrobiliśmy zdjęcie oddziałowi po tragicznej śmierci podkomnego z ręki niemieckiego żandarmu i za akcję wysadzenia pociągu Niemcy rozwalili 50 zakładników w lasach postanowiliśmy wydzielić oddział do zadań likwidacyjnych miałem nadzieję że gorszy kat zostanie zlikwidowany to inne szkopy się przestraszą i jeśli nie przestaną zachowania do więźniów to będą następni przebrałem się po cywilnemu Huk był ze mną w parku siedzieliśmy czekając na niemieckiego oficera przeznaczonego do likwidacji maltretował więźniów był strażnikiem niemieckim w areszcie gestapo znęcał się nad więźniami sadysta wysyłaliśmy go pisma że jak nie skończy zginie nie reagował wtedy nie było że akcję się likwidacyjne wykonywało na oczach przechodniów łączniczką do mnie : Czy pan ma papierosy? dodałem odzewem: Nie palę co znaczyło że idzie cel uśmiechneła się i zwinęła się wskazując tylko wzrokiem na idącego esesmana Huk skinął na mnie wstaliśmy z ławki Huk go zastrzelił na miejscu dostał kulę w łep upadł zabraliśmy dokumenty i teczki z ciekawymi dokumentami notkami przesłuchiwań metodami do jednego z aresztantów którego sam własnorecznie w celi powiesił na linie w nocy szliśmy do swoich Huk dodał: Patrol dowódco dodałem: Cii Huk bo nie mamy nic przy sobie broń i dokumenty teczkę łączniczce dałem zabrała nam materiały które mogłyby nam zaszkodzić miała donieść do zastepcy by on je przeglądał i jak coś ciekawego będzie przekazał do mnie były tam jakieś mapki miejsc jakich nie wiem miał to ustalić znałem się na mapie w czasie kampani wrześniowej pomogłem dowódcy zanim zginął ustalać trasę oddziału ale tamta mapa nic nie mówiła oznaczała jakieś obiekty miejsca budynek czy coś Sęk który pracował od nas w wydziale miasta ustali póżniej co to za szkice Huk szepnął: Dowódco idą w naszą stronę dodałem: Spokojnie wylegitymują cię nie zamkną nas bo już nie mamy nic przy sobie odetchnął patrol podszedł żołnierz: Papieren? obaj pokazaliśmy dokumenty Niemiec dostał moje dokumenty spojrzał na mnie dodał: Vorname und Zuname? ( imię i nazwisko) odparłem: Jan Zarzecki urzędnik pracowałem jako kolejarz było w dokumentach spojrzał na mnie spojrzał na mnie na moje zdjęcie w dokumentach dodał: Wo geboren? (urodzony gdzie? ) dodałem Krakau 12 maj 1920 roku spojrzał na dokumenty wszystko się zgadzało Huka i mnie puścili Huk dodał: Blisko było dodałem: Bliżej bym ich nie chciał poznawać zaśmialiśmy się obaj przybiliśmy piątkę za wyrok pierwszy jaki wykonaliśmy Niemcy za wyrok rozstrzelali 100 zakladników których złapali w łapance pracując jako kolejarz miałem dostęp nielegalny do dokumentacji i transportów co wykorzytywałem uprzedzając kolejny rozwój wypadków z Hukiem tam pracowaliśmy wciągnał mnie tam do pracy zbieraliśmy obaj informację kolejowe bardzo pomocne dla nas
Dodaj komentarz